www.poczetjasmina.fora.pl

jasmin

TZN co do frekfencji - patrz frekfencje na ostatnich treningach (tak od początku kwietnia licząc, oraz wyjazdach) mogę żywić obawę, że w październiku u nas by to wyglądało podobnie jak w pażdzierniku rok temu ... czyli 3 osoby na krzyż ...

Inaczej wyglądała Zimna Woda po raz pierwszy tam ulokowana (7-8 osób od nas) inaczej rok temu ...

Ja wolę się opierać na czynach osób, niż na słowach - znacznie więcej można wtedy zrobić.

Metal

Sądzę, że ta uwaga nie powinna być akurat wypowiadana do osób udzielających się teraz forum, tylko bezpośrednio do niezbyt aktywnych członków bractwa, np w formie smsa czy coś takiego. Jeśli dobrze pamiętam, ja, Becia i Racibórz, zarówno przez cały kwiecień, jak i maj uczęszczaliśmy na treningi, a ostatni raz byliśmy jakoś na początku czerwca. Jędrek z Sokołem też się przecież pojawiali.
Co do wyjazdów - z powodów finansowych niestety nie podołaliśmy - jak na razie wolę zainwestować w sprzęt, a potem szaleć na imprezach.

jędrek

co racja to racja, poza tym pokazy byly dobrym pomyslem podreperowania budżetu przeznaczonego na sprzet.

jasmin

Pokazy były by dobrym sposobem podreperowania budżetu, ale nie da się robić pokazu w dwie czy też trzy osoby. Chyba, że jest to pokaz ograniczony do stania u uśmiechania się, a niestety ilość takich pokazów jest bardzo znikoma.

Cała reszta wymaga przygotowań i to często sporych nim się wjedzie w rutynę i pokazy daje się z "marszu".

Maci otwarte pole do popisu co do samodzielnego szukania pokazu i ich organizacji. Tylko: nie za darmo ... bo te są zarezerwowane na bardzo wyjątkowe okoliczności: np dla TBS'u lokalnego ...

Metal

Ale o co chodzi bo się zgubiłem w tym wątku???

Beć

Co do obecności na treningach, sądzę, że wspominanie o tych którzy byli, byłoby troszkę lepszą „metodą wychowawczą”, niż ganienie za niska frekwencje, które to nie dopinguje do niczego, a jedynie zniechęca osoby starające się? Przecież faktem jest, że jeśli chce się we władaniu mieczem uzyskać wysoka formę, potrzeba jest dużej systematyczności, a osoby nie uczęszczające regularnie same sobie szkodzą.
A może one szukają czegoś innego poza okładaniem się bronią Wink

może dobrym pomysłem byłaby nie tylko walka i jej pochodne, ale również jakaś prawdziwa rekonstrukcja? Rozumiem, że trochę ruchu na powietrzu może służyć za świetne odstresowanie, ale może warto jest się zrelaksować w jakiś inny sposób, podejść do tego trochę bardziej z dystansem? Może gdyby treningi były tylko przyjemnością, nie przymusem frekwencja byłaby troszkę większa?
Ze swojej strony pragnę nadmienić, że strasznie jest mi przykro, że nie będzie mnie na Zimnej Wodzie, bo myślałam, że będzie ona pierwszą takiego typu imprezą. niestety, z racji, iż mamy skrócone wykopaliska , nie wiem czy Jerzy Sikora będzie skłonny nas puścić na tą imprezę, choć będziemy się starać Smile

jędrek

no co racja to racja. zwlaszcza z rekonstrukcja Beć trafiła w sedno. bo miedzy Bogiem a prawda to co my odtwarzamy? xD ciuszki uniwersalne, sprzaczki z londynu, okucia z norwegowni itd itp. Można by to tez wziasc pod uwage, bo mysle ze dla archeologow przyszlych nie jest to tematem bez znaczenia. Np wziaść na tapete dane cmentarzysko czy ikonografie z okresu i odtwarzac dokladnie to. konkretny czas, miejsce i postac

Beć

o, np. samemu zacząć się bawić w wyrób takich rzeczy - podając tu za przykład Krzysia, który szyje nam buty i planuje robić okucia końca pasa, czy tego typu rzeczy. Świetny pomysł, a przecież znalezisk wczesnośredniowiecznych jest sporo (- miejmy nadzieję, że my w tym roku przyczynimy się do poszerzenia tego zbioru Smile

), można by wybrać coś z jakiegoś katalogu wystawy czy z dokumentacji jakiegoś danego stanowiska...

Bliźniak

Chyba ktoś się trochę zagubił...

"Metoda wychowawcza" - przecież to nie przedszkole, a Jaśmin nie jest przedszkolanką żeby wychowywać. Czy nie wolno mu ganić ludzi gdy dzieje się źle?? Jeśli zamierzacie się obrażać za każde słowo które ukaże wasze niedociągnięcia, to chyba nie jest dla Was miejsce. Beciu, w życiu spotkasz się ze znacznie większą krytyką i co wtedy zrobisz... powiesz że lepszą metodą wychowawczą byłoby poklepanie po plecach i powiedzenie że nic się nie stało, gdy ktoś dał plamę? Ukazanie błędów ma za zadanie wyeliminowania ich w przyszłości i lepiej jeśli to się stanie w naszym gronie, niż Jaśmin mysiałby kogoś opierdzielić na imprezie i tym samym wstydzić się za swoich ludzi. Co do chwalenia tych którzy wiedzą co mają do zrobienia i to robią, to chyba nie jest potrzebne, jeśli nie macie sobie nic do zarzucenia to wiecie że nagana nie była do was. A czy tak było na prawdę wyjdzie na imprezie - wielokrotnie słyszałem pochwały skierowane do Jaśmina na temat jego ludzi, jeśli usłyszycie taką pochwałę to gwarantuję że inne nie będą wam do szczęścia potrzebne. Jeśli natomiast ktoś czuje że brak mu czułości, to niech lepiej kupi sobie psa.

"Przymus" - czy ktoś kazał Wam przychodzić do Pocztu? Skoro jesteście to znaczy że chcecie coś zrobić ze swoim wolnym czasem, co z nim zrobicie zależy tylko od Was. Zajęcie się "prawdziwą rekonstrukcją" nie jest czymś co możecie zacząć robić, tylko czymś czym musicie się zająć, to jest obowiązek dla ludzi którzy są w Poczcie Jaśmina. Jednocześnie nie powinno to nikomu przeszkadzać w uczęszczaniu na treningi bojowe, które odbywają się wystarczająco rzadko, aby pogodzić je z innymi sferami życia Pocztu.

A co do "odrobiny ruchu na świeżym powietrzu" to nie wystarczy aby potem wyjść do walki bohurtowej i utrzymać się na nogach przez choćby kilka sekund. Co do sensowności tej walki to nie będę o tym tutaj pisał, bo byłaby to po prostu opowieść o pięknych uczuciach...

Władysław III

kopie od czerwca do konca września.

jędrek

zatem mnie we wrzesniu rowniez nie ma gdyz spedzam go na wykopkach, zycze zajebistej frekwencji na zimnej wodzie

Dazzoth

ja prawdodopobnie dojadę na zimną wodę, chyba że przedłużą mi się praktyki.

Beć

Niezbyt dobrze zostałam zrozumiana, proszę wybaczyć nieskładne formułowanie myśli. Klarowanie ich może zacznę od początku. Smile

Nie wiem, do jakiego przedszkola chodziłeś, ale tam gdzie ja uczęszczałam stosowano również konstruktywną krytykę jako swojego rodzaju formę "metody wychowawczej". Rozumiem, jakby ktoś z czystej przyjemności wytykał błędy, ale wszyscy staramy się coś tutaj zbudować razem (niektórzy są bliżej tutejszych problemów, inni dalej - dlatego może wynikać nasza różnica w postrzeganiu sytuacji w Poczcie).

Jeżeli ktoś zawodzi, nie należy go od razu klepać po plecach...najpierw trzeba dowiedzieć się dlaczego? Jeżeli ktoś z jakiś przyczyn olewa kwestie bractwa to najpierw należałoby ustalić czy robi to świadomie, czy wpływają na to czynniki zewnętrzne. Ostre reprymendy rzadko kiedy zdają egzamin, a wręcz odwrotnie - będą nakręcać spiralę napięć wewnątrz grupy. Oczywiście nie powinno być sytuacji, w których Jaśmin ma się za kogokolwiek wstydzić (na imprezach).

Sztuką rządzenia jest stosowne dobieranie środków pozytywnych i negatywnych.

Może i Poczet nie jest organizacją "przymusową", ale z racji, że każdy ma takie a nie inne zainteresowania, to powinniśmy dbać o to, żeby bractwo rozwijało się w wielu kierunkach (na tyle na ile pozwalają nam możliwości).

Wydaje mi się, że dla Ciebie najważniejszą sferą w bractwie jest przygotowanie bojowe. Powinniśmy się zatem zastanowić i jasno określić jaki profil powinno mieć bractwo. Czy chcemy bić Drużynę Zaciężną Księżnej Anny, czy zajmować się prawdziwą rekonstrukcją (Co do rekonstrukcji - chodzi mi właśnie o to co napisał Jędrek. Tak naprawdę odtwarzamy zunitaryzowaną wersję średniowiecza, która wtedy nie istniała. Różnice we wdrażaniu trendów, a nawet religii, na niektórych terenach naszego kraju wynoszą czasem od II do IV stuleci, więc pomysł Cajrona wydaje się być dość sensowny). Być może mój damski punkt widzenia Wam się nie spodoba (emancypacja kobiet to dopiero XVIII wiek), ale wg mnie bohurty nie są jedyną składową tamtej epoki.

Metal

Powinniśmy wszyscy się zastanowić ile my naprawdę wiemy o tamtych czasach, bo samo wymachiwanie mieczem to nie wszystko. Jak rekonstruować to też mentalnie, a na razie tylko utrzymujemy feudalną hierarchię. Możliwe że jako nowicjusz również nie mam prawa wypowiadać się na takie tematy, ale patrząc na to wszystko z pewnym dystansem dochodzę do takich, a nie innych wniosków. Jak Jaśmin powiedział mi raz, "jesteśmy pocztem w podroży". Wątpię ze poczet przez cały czas wojował i wątpię też że składał się wyłącznie z mężczyzn. Zmierzam do tego ze potrzebujemy nowych, to się zgadza ale nie można rekrutować tylko i wyłącznie płeć silną. Trzeba rozwijać inne aspekty pocztu.

Bliźniak miło że wpadłeś wreszcie na nasze forum bractwowe Smile

Również życzę udanej zimnej wody, z racji wykopalisk nie będę mógł się zjawić. Sad

jędrek

ja tam popieram tenze punkt widzenia. wiecej tu racjonalnego podejscia do kwestii bractwa, ktore w koncu jest hobby a nie zawodem i przymusem wymuszajacym to czy tamto