www.poczetjasmina.fora.pl

Dazzoth

Chciałbym zorganizować zbrojną wyprawę po lesie grotnickim czy gdzieś w okolicach łodzi z noclegami w terenie jakoś po sesji czyli na początku marca (27.02-1.03 ??) tak żeby ewentualnie każdy zdążył się jakoś przygotować. W grę wchodziłoby lekkie opancerzenie, przeszywki pełne z kapturami i coś w łapę, ja osobiście planuję włócznię do tego czasu sobie skombinować.
Minimum sprzętu obozowego tj: bukłaki, coś do spania, siekiery ostre, noże, płaszcze (!) ewentualnie, koce nie wiem co jeszcze...
polecam tematy:
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Trzeba także zadbać o odpowiednią trasę coby po drodze były jakieś strumyki z wodą, może ktoś zna dobrze otaczające nas lasy?? (tutaj liczę na Bliźniaka Smile

) ewentualnie trza sie przejsc na rekonesans.

Podłoże fabularne:
mamy przejść z pewnego punktu do punktu zbierania się wojsk lokalnego władyki, a że jesteśmy biedni to nie mamy koni i musimy isc per pedes Smile

a żeby było fajniej idziemy zaatakować pogański obóz na pograniczu czyli impreze Mścidroga Smile

jędrek

Luz Pozdro, ale ja osobiscie nie wiem czy sie wyrobie ze sprzetem bojowym do marca, raczej watpliwe biorac tez pod uwage zblizajaca sie sesje. ewentualnie zabiore sie jako super-lekko zbrojny xD

Gucu

Ja chyba dopiero po sesji zacznę się brać za ciuchy Razz

...Więc... no... Razz

Dazzoth

zawsze mozesz pozyczyc conieco od kogos komu by sie nie chcialo na cos takiego isc jesli sie takowy znajdzie Very Happy

jasmin

Pomysł i plan dobry, woda w lasach grotnickich sie chya nie bedzie nadawac do picia. zatem trza bedzie ja ze soba spakowac i zabrac ...

Dazzoth

Info juz jest na fresze: [link widoczny dla zalogowanych]

Władysław III

Jak pisałem w pewnym innym miejscu - Jeśli bede mógł w pełni chodzic to sie pisze. Czy walka jest jakaś przewidziana, czy uzbrojenie dla ozdoby że sie tak wyraze??

Dazzoth

uzbrojenie nie jest dla ozdoby - jest niezbędne dla podłoża fabularnego, walki nie przewiduję, to ma byc przemarsz.

Dazzoth

Zdjęcia z dzisiejszej małej wyprawki do lasu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Dazzoth

Coś do przeczytania dla jaśmina może wydać się ciekawe, dla reszty również, wiem że wszyscy to znają, ale warto uwzględnić to przy naszej wyprawie, ze nasz pan fełdalny nie musi być uzbrojony po zęby. Przydałby się tylko wóz i kuń Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Dazzoth

Dylemat pomiędzy lasem grotnickim i łagiewnickim. Podjąłem decyzję, że powinniśmy jednak zrobić tą wyprawę w lesie grotnickim, a nie w łagiewnickim mimo, iż są pewne przesłanki świadczące na jego korzyść nie nadaje się na taką wyprawę z kilku prostych przyczyn: brak możliwości rozpalenia ogniska w parku krajobrazowym, turyści w znacznej liczbie, dużo większej niż w grotnikach nawet o tej porze roku, dużo, dużo mniejsza powierzchnia lasu, trzebaby błądzić, chodzić zygzakami i w kółko żeby iść przez 2 dni, natomiast jeśli chodzi o wodę w lesie grotnickim to pomysł mam taki kupić baniaczki pięciolitrowe, obliczyc ile tego bedzie dokladnie potrzeba i ukryć je gdzieś w lesie tam, gdzie będziemy chcieli się zatrzymać dnia pierwszego i nocować, w tym samym miejscu przydałoby się zeskładować drewno na opał żeby później nie trzeba było latać i szukać, nie mówię tutaj o drobnym chruściku który przydaje się tylko przy rozpalaniu a o pniaczkach powyżej 10 cm średnicy. Później jak już będzie po wszystkim to trzeba będzie pojechać po te puste plastikowe baniaczki i tyle. Jest też pomysł, że możnaby po wcześniejszym ustaleniu z Krzyśkiem Majewskim podejść do niego po wodę. Pomysł z baniaczkami jest też uzależniony od temperatury, wiadomo że jak będzie poniżej zera to nam woda zamarźnie...
Acha i tutaj potrzeba mi jest też mapa grotnik ( w tym miejscu uśmiechnąłbym się do Jaśmina który twierdzi że takową posiada, pożyczysz mi ją? Smile

) ogólnie to planowałbym zrobić spotkanie i "burzę mózgów" po sesji, wiem że już coś takiego jest planowane żeby się wszyscy spotkali, przy okazji możnaby przeduskutować wszystkie pomysły dotyczące wyprawy. Acha tutaj znowu prośba do Jaśmina, określ się co chcesz ze sobą dodatkowego targać, słyszałem o namiocie, ogólnie jako twój poczet co chcesz żebyśmy nieśli, tylko prosze nie zrób całej litanii bo to znacznie opóźni nas i wilcy nas pożrą albo zbóje zaatakują jak będziemy cały czas na tyłach pareset metrów za wami...
Pozostaje jeszcze kwestia aprowizacji, nie wiem jak jaśmin to widzi, ale ja ze swojej strony chcę zabrać ze sobą takie o to jedzenie:
-podpłomyki
-suszone jabłka lub inne owoce np. rodzynki
-suszone mięso, kiełbase
-ser żółty
-być może coś jeszcze
Dla naszych wikingów polecam zapoznac się też z:
[link widoczny dla zalogowanych]
Warto zaznaczyć, że większa część bractwa nie ma bukłaków, więc proponuje po sesji jak najszybciej brać się do dzieła bo to podstawa jest. Ja sobie będę robił drugi mniejszy bukłaczek na wino Smile

jasmin

Całą wodę bierzemy w bukłakach:) Żadnych zamaskowanych butelek w lesie;
Jak chcecie pić jakąś wodę ze strumienia itp ... to przegotowaną tylko i wyłacznie i to gotowaną długo, z tabletami ... Bukłaki nie są sprawą skomplikowaną, szczególnie gdy w Łodzi jest hurtownia skóry ...

Do zabrania:
Namiot, żerdzie do namiotu, garnki oba do gotowania żarcia, siekiera; prowiant; Z mięsa bym całkowicie zrezygnował na rzecz orzechów, miodu, twarogu czy też żółtego sera.

Wątpię, abym miał dość kondycji by dwa dni się w kolczudze z wyposażeniem przedygać, mogę zaryzykować i spróbować Smile

)) ale wtedy i tak i tak z kapalinem byłbym a nie z garnczkowym - to rezerwuję do konnej zabawy i walk;

Dazzoth

tak, ale to chcesz targać przez cały dzień pierwszy dwa bukłaki po 1,5 L wypełnione wodą czy innym płynem??
No ale po co nam taki wielki gar? przeciez jeden wystarczy, nie będziemy mieli aż tyle żarcia żeby tyle gotować. Albo najlepiej poprosić lotgara żeby wziął swoją miskę śląską i podpłomyki z różnorakim wkładem byśmy robili.
Co do twojego uzbrojenia to napisałem już dwa posty wyżej, podałem link do skanów z nadolskiego, warto przeczytać.
a co do żerdek do namiotu to możnaby zachaczyć o tą polankę gdzie była ostatnia impreza chyba tam zostały jakieś zupełnie dobrze przystosowane z gwoździami, coby tego nie targać, a poza to zawsze można użyć włóczni, na pewno nie jedna się znajdzie.
I pytanie jest także który namiot chcesz brać?

jędrek

ja to bym tylko gwoli scislosci chcial przypomniec ze nie mamy koni ani taboru, wiec trzeba logicznie ograniczyc ilosc targanych bubli.

jasmin

damian,
1. czy masz już wszystko zorganizowane? trasę,nocleg dla gosci, jak ich dotransportowac do miejsca startu, kto od nas bedzie, kto od nas kiedy przyjedzie, zgode na palenie ogniska w lesie tudziez biwakowania a jesli nie to czy masz miejsce, gdzie mozna biwakowac bez pozwolenia, bo takowe takze sa? Skup sie na tych sprawach, bo one są najwazniejsze:)
Czy pomyslales juz o sobie, gdy sie okaże że nikt od nas nie może brać udział w tej wycieczce i w jaki sposób się dostaniesz na miejsce zbiórki, czy też start trasy?
Pytania te stawiam przed Tobą od miesiąca:) Ty orrganizujesz imprezę, ty decydujesz o jej ostatecznym kształcie (także czy i jaki sprzęt jako poczet bierzemy, czy też nie bierzemy i każdy sobie rzepkę skrobie ...) a terminy już zaczynają ciebie gonić Smile

Zatem, albo bierz się do roboty, albo odwołuj imprezę i rób ją tylko i wyłącznie w wewnętrznym gronie.